Grażyna
Grażyna – Krzczonowice
Samotność jest trudna. Fajnie, gdyby obok ktoś był…
Grażyna mieszka sama w małym domku na uboczu miejscowości, pośrodku wielkiego pola uprawnego. Ma kota i psa. Od czterech lat jest wdową, mąż zmarł na raka wątroby. Ma dwie córki i dwóch synów.
Przez całe życie pracowała jako gosposia i sprzątaczka. Obecnie dorabia do emerytury, pomagając pewnej rodzinie w prowadzeniu domu. W tym celu kilka razy w tygodniu dojeżdża rowerem do miasteczka oddalonego o 10 km od jej domu. W wolnym czasie realizuje się w kole gospodyń wiejskich, chodzi na aerobik oraz basen.
Po śmierci męża nie randkowała, ale teraz jest już gotowa na nowy związek. Potencjalny partner musi spełniać kilka warunków: nie może mieć nałogów, powinien o siebie dbać i być dobrym, wierzącym człowiekiem. Religia odgrywa w życiu kobiety szczególną rolę, Grażyna uważa, że wszystko, co ma, otrzymała od Boga. Kiedy jej syn ciężko zachorował, a lekarze przygotowywali ją na najgorsze, pojechała do Częstochowy i w modlitwie powiedziała Bogu, żeby albo zabrał syna, aby nie musiał dłużej cierpieć, albo uratował go. Po powrocie z Jasnej Góry jej syn cudownie ozdrowiał.
Grażyna oglądała poprzednie edycje „Sanatorium miłości”, program bardzo jej się spodobał i za namową koleżanek zgłosiła się na casting. Czy w Mikołajkach kobieta znajdzie bratnią duszę?