Sanatorium miłości

Stanisław

Stanisław – Kenmare, Irlandia

Od kobiety oczekuję delikatnej perfekcyjności

Stanisław to człowiek-orkiestra. Wykonywał w swoim życiu wiele zawodów: zaczął jako elektronik, był automatykiem w zakładach mięsnych, pracował jako galwanizator w Niemczech, a w 2005 roku przeprowadził się do Irlandii, gdzie spełniał się w przeróżnych branżach. Za granicę miał wyjechać tylko na pół roku, ale został na dłużej. Teraz, na emeryturze, jest gotowy wrócić do Polski, do Łukowa, w którym kiedyś mieszkał.

Jego wielką pasją jest sport – uprawia kolarstwo szosowe, regularnie biega, chodzi po górach i tańczy. Często nuci piosenki – ze względu na to upodobanie i podobieństwo do słynnego wokalisty znajomi nadali mu przydomek „Sting”. Interesuje się polityką, modą oraz zdrowym odżywianiem. Ceni porządek i schludność – dba o swój wygląd, a na randkach jest zawsze kulturalny i szarmancki.

Stanisław był w związku małżeńskim przez 30 lat, jednak ta relacja 12 lat temu zakończyła się rozwodem. Był też w związku z kobietą młodszą o 21 lat. Podkreśla, że obie partnerki bardzo kochał. Udział w „Sanatorium miłości” był jego wielkim marzeniem, wielu znajomych go do tego namawiało, a on sam uważa, że wniesie do programu coś świeżego, interesującego. Gdy oglądał wcześniejsze edycje, zawsze kilka pań mu się podobało. Pragnie poznać nowe osoby i odnaleźć miłość.