Porywy serca i ekscytujące atrakcje

Urokliwa Polanica-Zdrój oferuje seniorom wyjątkowe pejzaże, mikroklimat oraz przygody, o jakich nawet nie śnili. (fot. TVP)

Zanim jednak uczestnicy „Sanatorium miłości” przeszli do licznych atrakcji tego odcinka, odbyli szczerą rozmowę o swoich życiowych doświadczeniach. Nie zabrakło emocji i wzruszeń. (fot. TVP)

W trakcie głosowania na kuracjusza odcinka grupa ponownie wyróżniła tego uczestnika, który wywarł na nich najlepsze wrażenie. Zaszczytny tytuł już po raz drugi podczas turnusu przypadł Zdzisławowi . (fot. TVP)

Pierwszą atrakcją, jaką Marta Manowska przygotowała dla seniorów, była wizyta w gospodarstwie hodowlanym, w którym na kuracjuszy czekało mnóstwo uroczych, puszystych alpak. (fot. TVP)

Miło spędzony czas na świeżym powietrzu zwieńczył spacer każdej z par kuracjuszy z oswojonymi przez siebie zwierzętami. (fot. TVP)

Podczas spaceru doszło do przykrej rozmowy między Jadwigą a Edwardem, podczas której kobieta odrzuciła zaloty mężczyzny. Jak zniósł to nasz uwodziciel? (fot. TVP)

Czy Edward zdoła zachować dotychczasową pogodę ducha? Między innymi o to zapytała go Marta Manowska podczas prywatnego spotkania. (fot. TVP)

W trakcie, gdy trwała ta rozmowa, doszło do randki kuracjusza odcinka, czyli kolejnego już spotkania pięknej Jadwigi z romantycznym Zdzisiem. Para spędziła ekscytujący czas na letnim torze saneczkowym. (fot. TVP)

Po obiedzie panie zebrały się w zaimprowizowanej kuchni, by wymienić doświadczenia w produkcji kiszonek, jednak skończyło się na rozmowie znacznie odbiegającej od tematów kulinarnych – na plotkach o kolegach z turnusu. (fot. TVP)

Dziwnym trafem na podobne tematy zeszła rozmowa mężczyzn, którzy przystąpili do grupowej produkcji owocowych koktajli. Do niektórych dociera już wizja rychłego wyjazdu, a wraz z nią przychodzi pytanie: co potem? (fot. TVP)

Tymczasem Zdzisław udał się już na kolejną randkę, bowiem to właśnie jego scenariusz randki w ciemno wybrała kuracjuszka Krysia. (fot. TVP)

Podczas spotkania Zdzisław poprosił Krystynę do romantycznego tańca. Wyraźnie dało się odczuć, że gdyby nie kolejna zaplanowana aktywność, ta randka potrwałaby jeszcze co najmniej kilka godzin (fot. TVP)

Ostatnią atrakcją odcinka „Sanatorium miłości” okazała się możliwość pomalowania Fiata 126, czyli dobrze znanego kuracjuszom „malucha”. Dwie drużyny – męska i żeńska – mogły dać ponieść się wodzom fantazji i upiększyć karoserie tych wyjątkowych samochodów. (fot. TVP)

Do końca turnusu zostało już mało czasu, wiele jednak może się jeszcze wydarzyć. Zapraszamy do śledzenia przygód kuracjuszy „Sanatorium miłości” już w niedzielę 28 lutego o 20:15. (fot. TVP)
inne galerie

Ostatnie wspólne chwile
